Jubileuszowe - sześćdziesiąte derby Łodzi zdecydowanie dla Widzewa. Dobre trzydzieści minut, to zdecydowanie za mało, aby ograć lidera. Przygotowanie fizyczne i przede wszystkim zgranie zadecydowało, o sukcesie gości, którzy pomimo braku swoich kibiców na stadionie, na znakomicie przygotowanej murawie czuli się jak ryby w wodzie.
ŁKS rozpoczął od ataków, które miały im przynieść szybkiego gola. Udało się w 31 minucie, gdy po wyrzucie z autu Hajty, w zamieszaniu podbramkowym efektowną piętką popisał się wychowanek ŁKS i stadion oszalał. Na boisku oglądaliśmy typową walkę, o finezji można było zapomnieć, choć goście za sprawą swojego litewskiego zaciągu wyszli nieoczekiwanie na prowadzenie 2:1.
Najpierw zza pola karnego precyzyjnym strzałem przy słupku popisał się - Sernas i stadion zamilkł. Trzy minuty później piłkę z rogu bił Dudu, a Panka strzałem głową, niczym na treningu ośmieszył środkowych obrońców gospodarzy. Najlepszy do przerwy w zespole biało-czerwono-białych był Geworgian, który biegał za trzech kolegów, inicjował akcje po lewej stronie boiska.
Po przerwie ŁKS złapał drugi oddech i przez kwadrans bił głową w widzewski mur. Czyhający na kontry goście, mieli swoje okazje. Wyparło podał Ostrowskiemu, ale ten zachował się jak junior, podobnie jak Robak, który zmarnował dogodną okazję. Tak samo było w 78 minucie, gdy Łakomego wyprzedził najlepszy strzelec Widzewa i nie wykorzystał kolejnej okazji sam na sam z łódzkim bramkarzem.
Ostatnie dziesięć minut to już dobijanie rywala przez przyjezdnych. ŁKS grający po raz pierwszy w takim ustawieniu, w dodatku mający potężne zaległości treningowe, człapał po boisku. Wykorzystał to Grzelczak, który ośmieszał prawego obrońcę gospodarzy, wyłożył piłkę Broziowi i było po meczu. W doliczonym czasie Ełkaesiaków dobił Robak i tym samym Widzewiacy odjechali już praktycznie do ekstraklasy.
ŁKS - Widzew 1:4 (1:2)
Kujawa (31.) - Sernas (41.), Panka (44.), Broź (82.), Robak (90.+2)
ŁKS: Wyparło - Łakomy, Hajto Ż, Adamski, Balaż - Geworgian, Świerczewski, Kujawa, Madejski (63. Drumlak) - Nawrocik (81. Wolański), Gikiewicz.
Widzew: Mielcarz - Ukah, Szymanek, Bieniuk Ż, Dudu Ż - Ostrowski (68. Broź), Panka, Kuklis, Grzelczak - Sernas, Robak.
Sędziował: Sebastian Jarzębak z Bytomia
Widzów: 6 tys.
Gabriel Antoniak