Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Remis na szczycie

2010-08-17

 W najciekawszym pojedynku na zapleczu ekstraklasy, zmierzył się odradzający ŁKS ze spadkowiczem z najwyższej klasy rozgrywkowej. Oba zespoły są wymieniane w gronie faworytów do świętowania w czerwcu awansu. Na boisku padł jak to przy okazji takich meczów bywa... remis. Do przerwy panowali gospodarze, po zmianie stron lepsi byli Gliwiczanie i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów.

Pierwsze czterdzieści pięć minut to bardzo aktywna gra młodego Koseckiego i jego trzy strzały na bramkę Szmatuły, które odbijał bramkarz lub blokowali obrońcy. Bardziej skuteczny od swojego kolegi okazał się Marcin Mięciel, który najpierw pewnie wykonał jedenastkę za faul Buryana na Mowliku. Przy drugim golu akcję zainicjował „Kosa" odbierając futbolówkę obrońcy i obsługując „Miętowego". Do przerwy zatem euforia na łódzkim stadionie, połączona z miłą uroczystością. Uhonorowano najstarszego żyjącego kibica ŁKS, który jest klubowym szewcem. 95 latek zebrał gromkie brawa.

Po zmianie stron lepsze wrażenie sprawiali goście, bardzo chciał się pokazać Jakub Biskup, który odszedł z ŁKS-u ceniąc swoje umiejętności na te z ekstraklasowej półki. Jak widać, przyszło mu grać szczebel niżej. Lewy pomocnik dośrodkował piłkę w pole karne tak mocno, że trafił Adamskiego w rękę, karnego gwizdnął sędzia i Iwan zdobył kontaktowego gola. Z minuty na minutę ŁKS opadał sił, w dodatku zmiany jakie czynił trener Pyrdoł nie poprawiały gry piłkarzy z Łodzi. Kolejna centra w pole karne Biskupa w ostatnich minutach gry i ponownie Iwan w roli głównej. Główkował jak kiedyś obecny na trybunach Wieszczycki i Piast wywiózł jeden punkt z gorącego terenu w Łodzi.

Widać, że Ełkaesiacy nie są motorycznie przygotowani na pełne 90 minut walki. W piątek starczyło im sił na 65 minut dobrej gry. Na pocieszenie zostaje im fakt, że są w czubie tabeli z siedmioma punktami, a główni konkurenci do awansu z Wodzisławia, Szczecina i Gliwic nie uciekają im w tabeli. Przed „Rycerzami Wiosny" wyjazd na stadion miejski do Poznania, gdzie mecze rozgrywa Lech. Rywalem będą jednak, nie Lechici, a „Zieloni" z Warty.  Kibice liczą na komplet punktów, zwłaszcza, że do gry ma być już gotowy Bartosz Romańczuk, na którego bardzo liczą w ŁKS. 

Łódzki KS 2-2 Piast Gliwice
Marcin Mięciel 22 (k), 32 - Bartosz Iwan 54 (k), 87

ŁKS: 30. Bogusław Wyparło - 6. Piotr Klepczarek, 10. Mariusz Mowlik, 5. Marcin Adamski, 3. Adrian Woźniczka - 21. Rafał Kujawa (68, 15. Brain Marcellinus Obem), 14. Dariusz Kłus, 29. Krzysztof Mączyński, 9. Marcin Smoliński (58, 13. Damian Seweryn), 17. Jakub Kosecki (90, 8. Michał Łabędzki) - 11. Marcin Mięciel.

Piast: 1. Jakub Szmatuła - 8. Jarosław Kaszowski, 14. Adrian Klepczyński, 25. Jan Buryán, 21. Sławomir Szary - 19. Bartosz Sopel (28, 10. Michał Chałbiński), 5. Paweł Gamla (46, 18. Bartosz Iwan), 6. Mariusz Zganiacz, 11. Mariusz Muszalik (77, 17. Tomasz Podgórski), 20. Jakub Biskup - 7. Jakub Smektała.

Żółte kartki: Mięciel, Kłus, Mowlik - Buryán, Gamla, Zganiacz, Iwan.
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów: 4570.

Gabriel Antoniak

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama