Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

ŁKS mistrzem jesieni!

2010-11-22

Piłkarze z Łodzi zdobyli mistrzostwo jesieni i są głównym kandydatem do upragnionego awansu do ekstraklasy. Remis w Świnoujściu z groźną Flotą odebrano jako dobry wynik. Zwłaszcza, że więcej klarownych sytuacji stworzyli gospodarze. Najgroźniejsi rywale w walce o awans, wygrali swoje mecze i przewaga ŁKS stopniała do punktu nad Podbeskidziem i czterech nad gliwickim Piastem.

Piątkowe spotkanie z impetem rozpoczął ŁKS, po przyjezdnych nie było śladu zatrucia pokarmowego, które zdekompletowało „Rycerzy wiosny". Pierwsza składna akcja gości, przyniosła im prowadzenie. Klepka Koseckiego ze Smolińskim i dośrodkowanie tego drugiego otworzyło drogę do bramki młodemu Gieradze i ponad setka kibiców z Łodzi oszalała z radości. Gospodarze nie załamali się utratą gola i ruszyli do przodu odrabiać straty.

Efektowna przewrotka Nwaogu zakończyłą się golem ale chwilę wcześniej sędzia odgwizdał faul na Wyparle i słusznie bramki nie uznał. Trener Floty grzmiał na konferencji prasowej, o oszustwie. Bez komentarza! Chwilę później Nwaogu zakręcił Łabędzkim i z linii końcowej obsłużył idealne Arifovica, który wyrównał. Z gola się nie cieszył, podkreślając przywiązanie do łódzkich barw. Nigeryjczyk o którego stara się połowa klubów z ekstraklasy niczego szczególnego już nie pokazał.

Po przerwie ŁKS chciał dotrwać do końca meczu. Flota atakowała chaotycznie ale groźniej było pod bramką Żukowskiego. Czwartą żółtą kartkę zarobił Klepczarek i nie zagra na inaugurację wiosny w Szczecinie. Zastąpi go Adamski, który przeszedł już zabieg i wróci po nowym roku do treningów. Wydarzeniem drugiej połowy był strzał głową Arifovica, który sparował na rzut rożny Wyparło oraz bomba Romańczuka, która wylądowała na słupku. Warto wspomnieć o indolencji strzeleckiej Kujawy, który sprezentował piłkę obrońcom Floty miast wpakować piłkę do bramki.

W 89 minucie serca mocniej zabiły na ławce gości, gdy sam na sam z Bodziem W. wyszedł Nigeryjczyk, a Salski odważnym wślizgiem zażegnał niebezpieczeństwo. Po meczu ani jedni, ani drudzy nie cieszyli się. Flota już pożegnała się z marzeniami o ekstraklasie, a ŁKS pomimo czterdziestu punktów czuje oddech na swoich plecach Bielszczan i Gliwiczan.

Flota 1:1 ŁKS 
Arifović (39.) - Gieraga (10.)

Flota: Żukowski - Krajanowski, Udarević, Rygielski (33. Niewiada), Paczkowski - Stąporski (46. Chi Fon), Bodziony, Pruchnik, Ciarkowski Ż - Arifović (82. Magdziński), Nwaogu Ż

ŁKS: Wyparło - Gieraga, Łabędzki, Klepczarek Ż, Salski - Smoliński (62. Kujawa ), Mączyński, Kłos, Romańczuk, Kosecki - Mięciel (89. Golański)

Sędziował Andrzej Meler z Torunia

Widzów: ok. 1000

GA

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama