Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Finisz Kujawy

2011-04-06

Piłkarze z Łodzi z pewnością długo dziękowali Rafałowi Kujawie za dwa gole zdobyte w doliczonym czasie gry, które dały im bezcenne trzy punkty, przybliżając ŁKS do ekstraklasy. Górnicy grają o bezpieczne lokaty, łodzianie walczą o awans. Na boisku nie było tej różnicy widać, zwłaszcza, że grali bez pięciu podstawowych zawodników.

Mecz niemrawo rozpoczęli goście, a jedyny celny strzał do przerwy oddali w 11 minucie, gdy Kujawa zachował się samolubnie w dobrej okazji. Lepiej na boisku poczynali sobie gospodarze, mnóstwo kłopotów łódzkiej obronie sprawiali Nildo i Ricardinho. To właśnie po akcji tego drugiego, Miloseski kopnął na bramkę, piłka odbita od Mowlika zmyliła Bodzia W. i zrobiło się zasłużone 1:0 dla gospodarzy. Przed przerwą powinien być remis, ale Golański zagrał jak na juniora przystało, zwlekał ze strzałem i z akcji sam na sam z bramkarzem zostało wspomnienie.

Po zmianie stron napór ŁKS-u rósł z minuty na minutę lecz nic poza ładnym uderzeniem Mączyńskiego z rzutu wolnego nic nie przyniósł. W końcówce meczu nerwy zaczęły puszczać gospodarzom i pod prysznic wcześniej poszedł Bartoszewicz, faulując ostro Kłusa. Na boisku pojawił się rekonwalescent Adamski oraz Kubicki. Gdy zegar pokazywał 90 minutę, a miejscowi kibice denerwowali się tabliczką z „czwórką” - centra „Mąki” spadła na głowę Kujawy i wpadła w „okienko” odbijając się po drodze jeszcze od słupka. To był szok dla miejscowych, najmocniej nie mógł z remisem poradzić sobie Pesir i sędzia odesłał go do szatni. Wówczas Kujawa już cieszył się z kolegami z drużyny ze zdobycia drugiego gola, gdy położył Prusaka i ulokował piłkę między jego nogami w bramce.

W tabeli dzięki porażce Piasta, na czele duet łódzko-bielski z przewagą ośmiu punktów nad trzecim zespołem. Już w najbliższą niedzielę, zobaczymy zarówno ŁKS i Podbeskidzie. Ligowy szlagier z pewnością przyciągnie więcej kibiców niż zazwyczaj. Do drużyny wróci po odbyciu kary kartkowej Klepczarek, lekarze obiecują postawić na nogi Mięciela i Koseckiego, co do Smolińskiego zapewne decyzja zapadnie przed meczem. Początek meczu w najbliższą niedzielę o 19!   

Górnik Łęczna - ŁKS 1:2 (1:0)
Miloseski (29.) - Kujawa (90.+2, 90.+4.)

Sędziował Jarosław Chmiel (Warszawa)

Widzów: 2 tys.

Górnik: Prusak - Sasin, Sodłecki, Magdoń Ż, Zasada - Ricardinho, Miloseski, Bartoszewicz Ż, Cz, Nowak, P. Kaczmarek (71. Nazaruk) - Nildo (88. Pesir Cz).

ŁKS: Wyparło - Gieraga, Łabędzki, Mowlik, Woźniczka (89. Adamski) - M. Kaczmarek, Golański (67. Kubicki), Kłus, Mączyński, Kujawa (Seweryn 90+4) - Bykowski Ż.

GA

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama