Dał Ci Bóg koniec wojny w prezencie
Opis spektaklu
Po dwóch latach wracam myślą do tego spotkania, które znienacka objawiło się pełną frekwencją w naszym Teatrze Małym - wymyślony temat spotkania z piosenką sentymentalną, co prawda, ale jakże znaną. "Pośpiewajmy", powiedziałem do kolegów i zebraliśmy się spontaniczne w majową niedzielę 9 maja 2010 roku, dokładnie po 65 latach od zakończenia straszliwej wojny. Temat? Okudżawa, wszak to jego 86 urodziny. Dokładnie 9 maja. Zaprosiliśmy Krzyśka Raczyńskiego i Pawła Stępnika, którzy spotkali się w kącie teatru i opracowali na rzewny akordeon i słodką gitarę kilkanaście przebojów tego najsłynniejszego moskiewskiego barda. I stanęliśmy przed publicznością, która tłumnie zapełniła naszą 140 osobową widownię. Na plakacie zrobionym naprędce przez Janeczkę dopisałem pod listą wykonawców krótki anons: "...oraz publiczność na ochotnika".
I znaleźli się chętni doprawdy, a nie było ich mało i śpiewała cała sala refreny Modlitwy, Aleksandra Siergiejewicza Puszkina, Balonika.. Poszliśmy potem do domów z uśmiechniętym sercem, że "duch się wyzwolił w narodzie". Ot, taka reminiscencja z tamtego 9 maja.