Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Zadowolona Wieszczek

2008-09-04

 Zgierzanka Agnieszka Wieszczek wróciła z Pekinu do Polski. Brązowa medalistka w zapasach kobiet pierwsze kroki skierowała do Łodzi.

Prócz setek fanów i dumnych rodziców Agnieszkę jeszcze na Okęciu witali prezydent Zgierza Jerzy Sokół i prezes Zgierskiego Towarzystwa Atletycznego Paweł Królewiak.

Prezydent Jerzy Sokół bardzo docenia sukces medalistki: Na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Zgierzu wręczymy Agnieszce finansową nagrodę w wysokości 20 tys. zł. Musimy sobie zdawać sprawę, że poprzez sport promocja Zgierza jest ogromna. A dzięki Agnieszce nazwa naszego miasta znana jest teraz jeszcze bardziej.

Zachwycony sukcesem swej podopiecznej był także sponsor ZTA Zgierz Paweł Szulc, który przygotował dla medalistki niespodziankę: Tak jak zapowiadałem, przygotowałem Agnieszce nagrodę specjalną. Będzie to wycieczka zagraniczna dla niej i osoby towarzyszącej. Musimy jeszcze tylko ustalić, dokąd wyślemy naszą mistrzynię. Zasłużyła na taki odpoczynek.

Paweł Szulc zwrócił jednak uwagę na niebezpieczeństwo w postaci transferu Agnieszki do zamożniejszego klubu. Zdaniem Szulca warunkiem zatrzymania pierwszej w historii polskich zapasów kobiecych medalistki w regionie łódzkim jest zagwarantowanie jej mieszkania.

Agnieszka Wieszczek otrzymała także misia od szefa klubu Pawła Królewiaka: Miś to przecież symbol zapasów, sztandarowej dyscypliny Zgierza. Sukces Agnieszki też jest kołem napędowym tej dyscypliny. Po zdobyciu przez Agę brązowego medalu do naszego klubu zgłaszały się młode dziewczyny, chcące uprawiać zapasy. Na razie nie ma pieniędzy na powiększenie klubu, ale liczymy na pomoc władz Polskiego Związku Zapaśniczego. Być może w Zgierzu powstanie ogólnopolski ośrodek zapasów. Mamy przecież w klubie wybitnych trenerów Mariana i Jakuba Filipowiczów.

Sama medalistka bardzo cieszy się z wygranej w Pekinie: Miło mi, że do Zgierza przywiozę medal. Ale byłam pewna, że go zdobędę. Wygrałam kwalifikacje, później w Łodzi toczyłam wyrównaną walkę ze Stanką Zlatewą. Okazało się, że moje ambicje nie były przesadzone. Jestem niezmiernie szczęśliwa.

POLSKA Dziennik Łódzki/Jolanta Grabowska


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama