Grono kontuzjowanych piłkarzy w Łódzkim Klubie Sportowym powiększa się. Do narzekających ostatnio na urazy Obema i Koseckiego, dołączył rezerwowy bramkarz Waśków. Po sobotnim meczu lista kontuzjowanych powiększyła się o Adamskiego i Smolińskiego. Trener Pyrdoł zachowuje optymizm i wierzy w sobotni występ przynajmniej Koseckiego i Smolińskiego.
Nigeryjczyk ma nadciągnięty mięsień i raczej kolegom nie pomoże w meczu z MKS-em. Z reprezentacyjnego zgrupowania z lekkim urazem powrócił do Łodzi Jakub Kosecki. Syn znanego reprezentanta trenuje już jednak na pełnych obrotach i będzie gotowy do gry jak zapewnia klubowy lekarz. Od treningów odpoczywa również rezerwowy bramkarz Paweł Waśków, który na zeszłotygodniowych zajęciach zderzył się z Golańskim i skończyło się to kilkoma szwami na głowie.
Pojedynek w Bielsku, powiększył szpital w ŁKS. Stłuczone kolano Smolińskiego i obolały mięsień kapitana łódzkiej jedenastki, to efekt walki na mokrym boisku. Znaczni lepsze diagnozy dotyczą, pomocnika, który rozpoczął po badaniu USG treningi w hali. Filarowi defensywy zalecono odpoczynek i jego występ w sobotę stoi pod znakiem zapytania.
Początek meczu z MKS-em Kluczbork w najbliższą sobotę, o godzinie 17. Klub poinformował też, o blisko siedmiu tysiącach sprzedanych do tej pory „Fan Kart", bez których dostać się na mecz piłkarzy ŁKS nie można. Wejściówki na pojedynek z Kluczborkiem dostępne już są w kasach na stadionie oraz w internetowej sprzedaży. Ponadto łódzki pierwszoligowiec otrzymał zezwolenie na organizację meczów z siedmiotysięczną widownią (dotychczas obiekt przy Al. Unii Lubelskiej 2 miał przyzwolenie na 5000 widzów).
Gabriel Antoniak