W Bielsku gospodarze nie stracili gola przez 641 minut, bramkę w ostatniej minucie sobotniego meczu strzelił najskuteczniejszy gracz zaplecza ekstraklasy, Marcin Mięciel. To już piąty gol „Miętowego". Pierwsza połowa należała do gospodarzy, po zmianie stron lepsi byli goniący wynik Łodzianie. Remis zasłużony.
Słowacki golkiper od kwietnia nie wyjmował piłki z własnej bramki, na obiekcie w Bielsku. Do przerwy jego vis-a-vis w bramce ŁKS-u miał bardzo dużo pracy. Lider powinien strzelić cztery gole i ze spokojem oczekiwać, kolejnych meczów. Do siatki trafił były napastnik „Rycerzy wiosny", Adam Cieśliński, wykorzystując spore zamieszanie w polu karnym. Chwilę później Robert Demjan mógł i powinien podwyższyć na 2:0. Dlaczego nie strzelił, pozostanie to jego słodką tajemnicą. Na domiar złego goście stracili swojego kapitana. Z powodu kontuzji boisko opuścił Marcin Adamski i do szatni schodzący Ełkaesiacy nie mieli najlepszych min.
Po przerwie oglądaliśmy metamorfozę przyjezdnych, mimo braku kontuzjowanego Koseckiego, ŁKS szarpał za sprawą Kujawy i swojego żądła - Mięciela. Obraz gry nie zmienił się nawet po kolejnym urazie kluczowego zawodnika ( Smoliński ). Napór gości trwał do ostatnich sekund meczu. Gdy sędzia techniczny pokazywał tabliczkę z doliczonym czasem gry, rzut wolny perfekcyjnie bił Romańczuk, głowę dołożył najskuteczniejszy w ŁKS i stadion zamilkł.
Remis na boisku lidera, mąci fakt urazów Adamskiego i Smolińskiego, z kadry wrócił z kontuzją Kosecki. Na szczęście najbliższe spotkanie ŁKS rozegra dopiero w sobotę i do tego czasu klubowy lekarz postawi na nogi, tych podstawowych graczy. Najbliższy rywal z Kluczborka łatwo uporał się u siebie z Katowickim GKS-em i do Łodzi przyjedzie z myślą wywiezienia choćby punktu.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS Łódź 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Cieśliński (24.), 1:1 Mięciel (90.)
Podbeskidzie: Zajac - Cienciała, Broniewicz, Konieczny Ż, Osiński - Malinowski (65. Ziajka), Łatka Ż (84. Matusiak), Koman, Rogalski Ż - Demjan, Cieśliński (81. Patejuk).
ŁKS: Wyparło - Gieraga Ż, Adamski (36. Klepczarek), Łabędzki, Woźniczka - Seweryn (46. Kujawa), Smoliński (74. Golański), Kłus Ż, Mączyński, Romańczuk - Mięciel.
Sędziował: Marcin Szrek (Kielce)
Widzów: 3300
GA