Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Przeszli Wisłę

2010-03-22

 Zadanie przed ŁKS jest jasno określone, awans do ekstraklasy. Rycerze wiosny zrobili kolejny krok do grona najlepszych drużyn w kraju. Wygrana w Płocku nie przyszła łatwo. Dały o sobie znać braki kondycyjne i końcowe fragmenty meczu przypominały obronę Częstochowy. Na meczu połowę publiczności stanowili kibice ŁKS, doping pomógł piłkarzom i po meczu długo cieszyli się z łódzkimi fanami.

Przed meczem wiadomo było, że nie zagra Hajto. Do zawodników dotarła wiadomość z Nowego Sącza, gdzie Pogoń wyraźnie przegrała z Sandecją. To bardzo mocno zdeterminowało ełkaesiaków do walki o wygraną. Znakomitą okazję zmarnował Łukasz Gikiewicz, goście panowali w środku pola jednak brakowało im należytego wykończenia akcji. Gdy kibice godzili się już na bezbramkowy remis, na zaskakujący strzał zza pola karnego zdecydował się Pavol Balaz. Piłka pomimo rozpaczliwej interwencji Mierzwy wylądowała w bramce. Szał gości nie ustawał, bo gola do szatni dołożył jeszcze Kujawa, wykorzystując idealne zagranie wychowanka płockiej Wisły - Geworgyana.  

Druga połowa rozpoczęła się od szturmu bramki gości i bardzo szybko przyniosła efekt. Wiślacy zdobyli kontaktowego gola z karnego, za ewidentny faul na Koczonie. ŁKS już wtedy zaczął dawać niepokojące sygnały o braku sił. Dlatego Jackiewicz wzmocnił defensywę zmieniając Nawrocika. Gospodarze mieli tzw. setki ale ani Nowacki, ani Grzelak nie potrafili wykorzystać sytuacji sam na sam z Bodziem W. Człapiący po boisku goście wybijali piłkę byle dalej od własnego pola oraz dokonywali taktycznych zmian. Taktyka prosta i czytelna, na płocczan okazała się skuteczna.

W tabeli ŁKS jest nadal na drugim miejscu za sąsiadami z Widzewa, ełkaesiacy mają dwa punkty przewagi nad Sandecją i Górnikiem oraz trzy nad szczecińską Pogonią. Wszystkie wymienione drużyny przyjadą do Łodzi na wiosnę. Na szczęście jest jeszcze sporo czasu do nadrobienia braków kondycyjnych. Najbliższy mecz „Rodowici" rozegrają na własnym boisku z katowickim GKS, który plany o szybkim powrocie do ekstraklasy musi odłożyć na przyszły rok.

Wisła Płock - ŁKS Łódź 1:2 (0:2)
0:1 - Balaz (41.)
0:2 - Kujawa (45.)
1:2 - Nowacki (53.-k)

Wisła: Mierzwa, Pęczak (86' Pacan), Jarczyk, Żytko, Grzelak, Wyczałkowski (46' Burski), Nowacki, Juszkiewicz, Chwastek (46' Sekulski), Wiśniewski, Koczon.

ŁKS: Wyparło, Mowlik, Łakomy, Woźniczka, Adamski, Świerczewski, Nawrocik (65' Jackiewicz), Geworgyan (90' Wolański), Balaz, Kujawa (83' Madejski), Gikiewicz.

Żółte kartki: Jarczyk (Wisła) oraz Balaz, Świerczewski (ŁKS).
Sędziował: Maciej Trofimiec (Kielce).
Widzów: 4000

GA

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama