Koszykarki ŁKS spadają w otchłań. Przegrały wyraźnie z sąsiadem w tabeli i są już na przedostatnim miejscu w ligowej stawce. Wygrana akademiczek z Poznania nie była nawet przez moment zagrożona. Ta okazała wygrana powoduje, że Poznanianki mają teraz lepszy bilans meczów bezpośrednich z ŁKS.
Mecz rozstrzygnęła pierwsza i ostatnia kwarta, którą zdecydowanie wygrały miejscowe. Najwięcej pochwał zebrały Ross, Skobel oraz Idczak, które najlepiej punktowały dla AZS. Trudno wyróżnić którąkolwiek z łódzkich koszykarek. No chyba, że chwalić mamy za przekroczenie magicznej granicy dziesięciu punktów, innych „pozytywów" dostrzec ciężko.
Gospodynie miały po meczu podwójne powody do radości: wygrana i odrobienie strat z łódzkiej przegranej. Łodzianki równają do najsłabszej ekipy PLKK - MUKS Poznań. Za tydzień zagrają u siebie z Tęczą Leszno, rywalki walczą o pierwszą ósemkę i jadą po kolejne dwa punkty do Łodzi.
INEA AZS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź 72:53 (20:10, 15:18, 15:13, 22:12)
INEA: 17 - Ross, 14 - Skobel, 13 - Idczak, 9 - Ukoh, Mowlik, 4 - Mrozińska, Kędzia, 2 - Rafałowicz.
ŁKS: 11 - Perlińska, 10 - Makowska, Oha, 9 - Seals, 8 - Novikava, 3 - Grabowska, 2 - Shchypakina,
Sędziowie: Roman Putyra, Dariusz Zapolski
GA