Nie od dziś wiadomo, że Wałbrzych i drużyna Górnika zajmują szczególne miejsce w sercu trenera ŁKS.
Radosław Czerniak wywalczył awans z wałbrzyską drużyną w 2007 roku awans do ekstraklasy. Obecnie Górnik jest na szarym końcu pierwszoligowej stawki. Diabły walczą, o jak najlepsze miejsce przed rozgrywkami play off. Sentymentów na boisku nie było i obserwowaliśmy kolejne efektowne zwycięstwo łódzkich koszykarzy.
Tym razem w hali było od samego początku gorąco jak w piekle. Nadkomplet publiczności obserwował wyrównane zawody, zwłaszcza w drugiej i czwartej kwarcie. Pierwsza i trzecia to zdecydowana dominacja gospodarzy. Znowu pierwsze skrzypce wśród Diabłów grali Wall i powracający po kontuzji Dłuski. Spadkowicz z ekstraklasy poza Marcinem Sterengą, nie był w stanie zbliżyć się do poziomu ŁKS.
Więcej minut na parkiecie spędziła łódzka młodzież. To oszczędność sił dla zawodników z podstawowego składu. Niedzielny mecz w Krośnie kończący pierwszą rundę sezonu zasadniczego i jednocześnie ostatni pojedynek w tym roku, zadecyduje o kształcie czołowej czwórki, w której ŁKS odgrywa znaczące role.
ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Victoria Górnik Wałbrzych 92:71 (22:11, 16:19, 28:17, 26:24)
ŁKS: 16 - Dłuski, 14 - Wall, 11 - Kromer, 10 - Trepka, 9 - Kalinowski, 8 - Szczepaniak, 7 - Kenig, 6 - Morawiec, 5 - Krajewski, 4 - Grabowski, 2 - Bartoszewicz
Górnik: 30 - Sterenga, 14 - Matczak, 11 - Jakóbczyk, 8 - Józefowicz, 5 - Grzywa, 3 - Ratajczak
Sędziowie: A. Walczak, M. Tracz, M. Miszkiewicz
Komisarz: W. Narczyński
GA
