Bardzo dobre informacje przywitały łódzkich kibiców w poniedziałek. Wojewoda łódzki cofnął swoją decyzję o zamknięciu stadionu przy Al. Unii Lubelskiej 2. Oznacza to, że inauguracyjne spotkanie z głównym kandydatem do awansu - szczecińską Pogonią obejrzy rekordowa ilość kibiców. Z pewnością trybuny wypełnią się, a kibice już ostrzą sobie apetyt na pojedynki Dariusza Kłusa i Roberta Kolendowicza.
Mniej optymistycznie wyglądał sobotni sparing z drugoligową Wisłą z Płocka. ŁKS przegrał 1:3, prezentując się bardzo słabo w defensywie. Wśród Nafciarzy najlepsze opinie zebrał Marcin Nowacki, strzelec dwóch bramek oraz asystent przy trzecim golu. O tego zawodnika zabiega właśnie ŁKS i w najbliższych dniach będą się toczyły rozmowy na temat jego przejścia do Łodzi.
Trener Pyrdoł poddał sprawdzianowi już ponad trzydziestu zawodników, trudno jednak na tym etapie stwierdzić, kto pozostanie w łódzkim pierwszoligowcu. Jedyna bramka dla gospodarzy padła po akcji Kujawy i precyzyjnym strzale testowanego Pawlaka z poznańskiej Warty. Najlepsze wrażenie z nowych zawodników sprawdzanych przez ŁKS zrobił Ariel Linder, pomocnik występujący ostatnio w Stali Poniatowa.
ŁKS - WISŁA Płock 1:3 (0:3)
Pawlak (53.) - Nowacki (29., 33.), Solecki (36.)
ŁKS: Wyparło - Gieraga, Klepczarek II, Maciej Świdzikowski, Mordzakowski - Seweryn, Daniel Dylewski, Lindner, Romańczuk - Paweł Tarnowski Dariusz Kudyba oraz Waśków, Stefański, Damian Pawlak, Golański, Bendkowski, Osowski, Mowlik, Woźniczka, Kłus, Kujawa, Patora.
GA