Walka o ekstraklasę trwa w najlepsze. Sobotnie zwycięstwo ŁKS rozłościło faworyzowaną ekipę z Tychów. Drugi mecz był bardziej wyrównany z lekką przewagą tyszan, którzy wypunktowali gości jak wytrawny bokser.
Ciężar gry na swoje barki w tyskiej drużynie wziął Damian Kulig, który rzucił tyle samo punktów co najlepszy wśród gospodarzy - Pacocha. W łódzkiej ekipie kolejne dobre zawody rozegrał Michał Saran, który był najskuteczniejszy w ŁKS.
Kolejne dwa mecze zostaną rozegrane w najbliższy weekend w łódzkiej hali gdzie przy wypełnionych po brzegi trybunach faworytem będę ełkaesiacy. W drugiej parze naszych bezpośrednich rywali jest także remis 1:1.
Big Star Tychy - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 80:71 (17:15, 18:18, 21:18, 24:20)
Punkty dla ŁKS-u: Saran 18, Mordzak 12, Dłuski 10, Czerwonka 7, Trepka 5, Marculewicz 5, Nogalski 5, Morawiec 4, Bąk 3, Kromer 2.
Najwięcej dla Big Stara: Pacocha i Kulig po 20.
Stan rywalizacji: 1:1.
(GA)