Zacięte spotkanie w Siedlcach obejrzeli miejscowi kibice, na ich nieszczęście gospodarze przegrali z ŁKS-em. Bohaterem w ekipie gości był ligowy weteran, Krzysztof Morawiec zdobywca największej ilości punktów w tym meczu. Łodzianie pną się w górę tabeli, a przed nimi bardzo ważny mecz z rezerwami mistrza kraju w najbliższą sobotę w Łodzi.
Sobotni mecz miał wyrównany przebieg, a prawdziwe emocje zaczęły się w ostatnich dwóch minutach meczu, gdy na tablicy widniał wynik 62:61. Przyjezdni musieli radzić sobie bez swojego nominalnego rozgrywającego, uraz Trepki okazał się groźniejszy niż wcześniej przypuszczano. Na szczęście dla nich za trzy punkty nie mylili się Szczepaniak i Morawiec. Dobra gra Sulimy po stronie gospodarzy nie pomogła SKK.
Na słowa uznania zasłużyła cała drużyna z Łodzi, jednak wyraźnie najjaśniejszym jej punktem okazał się doświadczony „Szipo”, do trójki w końcówce meczu dołożył dwa celne osobiste i zwycięstwo ŁKS-u stało się faktem. Cieszy lepsza postawa Salamonika, który wkomponował się już w nowe otoczenie i z meczu na mecz odpłaca się kilkunastoma punktami. Sobotni mecz z rezerwami Asseco zapowiada się szlagierowo, rywale są również w górnej połówce tabeli.
SKK Siedlce - ŁKS Sphinx Łódź 66:69 (15:20, 21:19, 14:11, 16:19)
SKK: Kamil Sulima 15, Dębski 14, Okoła 13, Wójcicki 9, Czyż 6, Miś 6, Kuriańczyk 3, Strychalski 0, Nędzi 0.
ŁKS Sphinx: Morawiec 17, Salamonik 16, Krzysztof Sulima 13, Szczepaniak 12, Krajewski 6, Dłuski 2, Kalinowski 2, Kenig 1, Bartoszewicz 0.
Sędziowali: Walczak, Karwowski i Pietrzak.
GA