Decydująca batalia, o koszykarską elitę rozstrzygnęła się na boiskach drużyn, które były najwyżej rozstawione po sezonie zasadniczym. W Zielonej Górze ekstraklasy nie ma od dziesięciu lat, ŁKS po raz ostatni był tam w sezonie 1980/81. Budowa nowoczesnej hali i ogromne zaplecze finansowe przerwało wreszcie męki Zastalowców. ŁKS ambicją i zaangażowaniem urwał jedno zwycięstwo faworytowi i do ostatnich sekund toczył wyrównany bój.
Mecz znakomicie rozpoczął Wall, trafiając za trzy. Wynik długo oscylował wokół remisu. Żadnej z ekip nie udawało się odskoczyć na więcej niż sześć oczek. Mordercza i agresywna gra w obronie przyjezdnych wspieranych przez blisko dwustuosobową grupę kibiców, przynosiła efekt. Na przerwę w lepszych nastrojach schodzili łodzianie, którzy prowadzili 36:35.
Po zmianie stron, zadyszka Diabłów i bardzo szybka strata Dłuskiego ( pięć fauli ) wybiła z rytmu ełkaesiaków, Zastal uciekł na bezpieczną odległość dziesięciu oczek i na trybunach zaczęła się fiesta. Na parkiecie pojawił się Filip Kenig i każdą akcję kończył punktami jak na rutynowanego zawodnika przystało. Lider zielonogórskiej drużyny - Flieger, także pożegnał się z meczem i przewaga Zastalu zaczęła topnieć.
Bardzo dobre wejście zanotował Kalinowski po stronie ŁKS, który często musiał stawiać czoła swojemu starszemu bratu. Ostatnie dwie minuty to reżyserka rodem z NBA. Szybkie faule gości, i dwie trójki Morawca niwelujące straty. Niestety dla łodzian z linii osobistych nie mylił się wysoki Jarmakowicz i trzeba było uznać wyższość gospodarzy.
Momentami mecz ten przypominał ekstraklasową walkę na deskach ze znakomitą atmosferą na trybunach w wypełnionej po brzegi hali. Do grona najlepszych awansowali ci którzy mieli i musieli się tam znaleźć. Zastal i Siarka w przekroju całego sezonu były najrówniej i najlepiej grającymi drużynami.
Intermarche Zastal Zielona Góra - ŁKS Sphinx Petrolinvest 75:71 (16:18, 19:18, 17:12, 23:23)
Zastal: Kukiełka 15, Jarosław Kalinowski 13, Flieger 12, Jarmakowicz 11, Wojdyła 10, Raczyński 8, Rajewicz 4, Kłus 2, Chodkiewicz.
ŁKS: Wall 18, Trepka 12, Szczepaniak 11, Morawiec 6, Dłuski 2 oraz Kenig 11, Dariusz Kalinowski 9, Krajewski 2.
Gabriel Antoniak