Kolejna wpadka koszykarzy

ŁKS potwierdził po raz kolejny w tym sezonie, że z drużynami z dołu tabeli grać nie potrafi. Porażka z kaliskim AZS na własnym parkiecie przekreśla szanse ŁKS na zajęcie trzeciej pozycji.

Utrzymanie szóstej lokaty wydaje się być dobrym posunięciem z przyczyn bardzo prostych, do finałowej rozgrywki o ekstraklasę nie wpadniemy na stołeczną Polonię. Hala była po raz kolejny wypełniona do granic możliwości. Kibice starali się pomóc łódzkim zawodnikom głośnym dopingiem. Koszykarze ŁKS wyglądali na „zmęczonych" już na przedmeczowej rozgrzewce, czyżby szlifowali motorykę na rozgrywki play off?

Spotkanie rozpoczęło się od wysokiego prowadzenia gości, które bardzo powoli niwelował ŁKS. Kaliszanie złapali sporo fauli toteż gospodarze mogli ich wypunktować osobistymi. Mniej skutecznie zagrali dziś nasi młodzieżowcy, zwłaszcza Dłuski, który nie przypominał już tego samego pewnego i skutecznego strzelca z poprzednich meczów. Druga kwarta rozpoczęła się od pomyślnych ataków łodzian, którzy wyszli na prowadzenie 28:26 by po kilku minutach znowu przegrywać kilkoma punktami. Do przerwy kibice nie mieli wesołych min bo ŁKS przegrywał 40:46 i zanosiło się na kolejne męczarnie ze słabszym rywalem.

Trzecia kwarta, która jest zwyczajowo pechowa dla nas, tym razem okazała się najlepszą w wykonaniu ŁKS. Kibice znowu musieli przełknąć gorzką pigułkę bo w ostatniej kwarcie ŁKS grał tak jakby po prostu wygrać nie chciał. Groźba gry z Polonią Warszawa w play off albo przetrenowanie innych wytłumaczeń dla słabszej postawy ŁKS nie widać. Przed nami środowy mecz w dalekim Białymstoku z Żubrami, które desperacko walczą o pierwszą ósemkę. W Łodzi było pewne zwycięstwo ale jak będzie w stolicy Podlasia... tego najstarsi górale nie wiedzą, wszak w sobotniej serii spotkań wygrała ostatnia w tabeli Resovia, a przegrała lidrująca Polonia. Każdy może zatem wygrać z każdym.

ŁKS Petrolinvest Łódź - AZS PWSZ OSRiR Kalisz 70:72 (20:23, 20:23, 15:7, 15:19)

sędziowie: Marek Januszonek Rafał Szwej Szymon Giza
komisarz: Sławomir Jarząb
ŁKS: Maculewicz 12, Saran 11, Trepka 11, Czerwonka 10, Mordzak 8
AZS: Olejnik 19, Morkowski 18, Buczyniak 14, Kalinowski 7

(GA)