Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

K. Świta: "Robię swoje!"

2009-01-16

 Tym razem o swojej pracy i drugoligowym zespole siatkarek ŁKS rozmawialiśmy z trenerem Krzysztofem Świtą. O swojej przygodzie z ŁKS, trenerskich wzorcach i aktualnej sytuacji ligowej trener opowiedział nam przed środowym treningiem.

dlastudenta.pl - Jak zaczęła się Pańska przygoda z siatkówką?

Krzysztof Świta (trener drugoligowych siatkarek ŁKS):
- Zaczęła się tutaj - w ŁKS, piętnaście lat temu Pan Makarski zaprosił mnie do pracy z grupami młodzieżowymi na Pogonowskiego w starej hali ŁKS. I tak ta moja przygoda trwa nadal.

dlastudenta.pl: - Łódzki Klub Sportowy to specyficzne miejsce przy podejmowaniu jakiejkolwiek pracy.

K.Ś.:
- Bardzo mile wspominam okres pracy na Pogonowskiego. To była typowa hala dla sportów halowych. Pomimo tego, że był to starszy obiekt praca z młodzieżą układała się rewelacyjnie. Hala ta miała swój klimat, centrum Łodzi, blisko szkoły. Obecnie trenujemy na ŁKSie i problemów z wolnymi terminami nie ma. Pomogła nam w tym koszykówka seniorska wychodząc z treningami do hali na Małachowskiego.

dlastudenta.pl: - Jak wygląda zatem sytuacja na linii Stowarzyszenie ŁKS - sekcja siatkówki?

K.Ś.:
- Jestem trenerem . Obniżamy koszty gdzie tylko się da. Robię swoje, a resztę
zostawiam bez komentarza.

dlastudenta.pl: - Czy wśród obecnej drużyny jest następczyni, choćby Kingi Baran?

K.Ś.:
- Kilka dziewczyn już w zeszłym sezonie miało wiele propozycji ale ze względu na dalszy rozwój i szkołę pozostało w ŁKS. Dobrym przykładem jest Sylwia Korzycka. Wiadomo, że postępy są możliwe tylko wtedy gdy zawodniczki grają na odpowiednim poziomie.

dlastudenta.pl: - Czego zatem brakuje nam aby nawiązać do ekstraklasowych tradycji siatkówki w ŁKS?

K.Ś.:
- Wszystkiego. Począwszy od bazy, a skończywszy na finansach. Temperatura w hali nie sprzyja. Kwalifikator przed każdym meczem kręci nosem, że za zimno do grania, bo światło za słabe, bo coś przecieka, bo brud w szatni i można tak wymieniać w nieskończoność.

dlastudenta.pl: - Jak podobały się obchody 100lecia ŁKS pod kątem sekcji siatkówki?

K.Ś.:
- Na miarę możliwości klubowej kasy. Spotkało się kilka siatkarskich pokoleń. Było miło. My chcemy zamknąć ten jubileuszowy rok spokojnym utrzymaniem się

dlastudenta.pl: - Jakie są Pańskie trenerskie wzorce?

K.Ś.:
- Nie da się porównać tych zachodnich i naszych, to inna mentalność. Na pewno wybija się tutaj postać trenera Niemczyka. Igor Prielożny pracuje nie tylko z żeńskimi ale i męskimi ekipami. Moim zdaniem to najlepsza postać do czerpania wzorców i pobierania nauk.

dlastudenta.pl - W naszej grupie rozgrywkowej brylują zawodniczki z Aleksandrowa. Nie obawia się Pan, że wiele dziewczyn po sezonie może odejść właśnie tam.

K.Ś.:
- Dziewczyny nie są zainteresowane siedzeniem na ławce nawet za wysokie stypendium. Budowlani poszli drogą, która przyblokowała młodzież. Tego się nie obawiam. Chcemy się rozwijać.

dlastudenta.pl: - Jacek Pasiński często bywa na naszych meczach. Poluje na którąś z dziewczyn?

K.Ś.: - Bywa zawsze gdy tylko może. Myślę, że bardziej jest zainteresowany samymi meczami bo po prostu lubi żeńską siatkówkę.

dlastudenta.pl: - Oglądając mecz derbowy z Jedynką odniosło się wrażenie, że powiedzenie o zmienności kobiecej pasuje jak ulał.

K.Ś.: - Tego nie wie nikt jak mecz w kobiecej siatkówce się ułoży. To są młode głowy, które myślą o tym aby coś zdobyć. Przy remisie 2:2 jeden punkt zawsze będzie. Pojawia się wtedy więcej luzu zamiast mobilizacji.

dlastudenta.pl: - Na meczach widujemy rodziny siatkarek, znajomych i starszych kibiców ale pojawiają się też kibice z szalikami i głośno dopingują ŁKS!

K.Ś.: - Grając w większych miastach tych kibiców jest mało, w mniejszych miejscowościach jest ich znacznie więcej. Bywa ich nawet do tysiąca. Jest im bardzo miło gdy słyszą ciepłe słowa na temat swojej gry.

dlastudenta.pl: - Trener Klimczyk powiedział kiedyś, że z drużyną ŁKS nie da się ugrać czegoś więcej, Pan przyszedł i mamy pierwszą czwórkę.

K.Ś.: - Za czasów Olka Klimczyka ten zespół stracił koncepcję. Była reorganizacja i różne zawirowania. Było trochę doświadczonych zawodniczek. Teraz gramy młodym składem. Dziewczyny już od kadetek utrzymały drugą ligę seniorek.

dlastudenta.pl: - Był Pan na prezentacji nowej hali?

K.Ś.: - Nie, nie jestem zwolennikiem takich budowli, gdy słyszę za ile milionów one powstają. Powinny być priorytety. Nie ma mniejszych sal. Nie ma gdzie trenować. Oby ta hala nakręciła sport i nie stała się po wrześniowych mistrzostwach wyłącznie widowiskowa.

dlastudenta.pl: - Czego można życzyć w nowym 2009 roku drużynie ŁKS?

K.Ś.: - Stabilizacji finansowej i obyśmy ogrywali te młode dziewczyny. Może wreszcie się uda pograć w przyszłym sezonie o coś więcej i nawiązywać do tych najlepszych tradycji. Pokazał to najlepiej kosz męski, który po chudych latach się podniósł i jest na najlepszej drodze do ekstraklasy pomimo chwilowych problemów.

dlastudenta.pl: - Już w najbliższą sobotę, o 15 gramy u siebie z Legionovią.

K.Ś.: - Wygrywając z nimi praktycznie zapewnimy sobie grę w play off o pierwszą ligę. Doping kibiców na pewno się przyda. Gramy przed meczem koszykarzy. Dziewczyny nastawione są bojowo i gramy jak zawsze o zwycięstwo.

Rozmawiał:

Gabriel Antoniak
(gabriel.antoniak@dlastudenta.pl)

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama