Druga drużyna ubiegłego sezonu jest wciąż, jako jedyna niepokonana w rozgrywkach PLKK. Gorzowianki zapewniły sobie wygraną już praktycznie do przerwy, prowadząc po dwudziestu minutach: 45:25. Takiej przewagi, lider rozgrywek tracić nie zwykł. Druga część meczu to więcej gry rezerwowych zawodniczek AZS i skuteczna pogoń przyjezdnych za honorową porażką.
Zdecydowanie najlepsze wrażenie po sobie pozostawiła po raz kolejny Leona Jankowska, która zdobyła najwięcej, bo 17 punktów dla łodzianek. Wśród gospodyń najwięcej pochwał zebrały Białorusinka Dureika i Justyna Żurowska. Dla gospodyń to kolejny krok do zajęcia pierwszej lokaty przed rozgrywkami play off. ŁKS musi wygrać z Liderem u siebie, jeśli chce się dalej liczyć w walce, o ósme miejsce.
Przed ŁKS dwa mecze poprzedzające świąteczną przerwę. W sobotę z Pruszkowem u siebie oraz wyjazd do Polkowic. CCC to rywal poza łódzkim zasięgiem, natomiast ekipa z podwarszawskiej miejscowości, to drużyna na zbliżonym poziomie do ŁKS. Należy pamiętać, o laniu, jakie Lider urządził ełkaesiankom na początku sezonu, wygrywając 83:56. Czas na rewanż.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - ŁKS Siemens AGD Łódź 75:65 (21:14, 24:11, 17:21, 13:19)
Sędziowie: Artur Fiedler, Robert Zieliński.
Komisarz: Janusz Kotulski.
AZS: 23 - Dureika, 18 - Żurowska, 15 - Spencer, 11 - Piekarska, 5 - Richards, 3 - Kaczmarczyk
ŁKS: 17 - Jankowska, 14 - Perlińska, 10 - Skrba, 8 - Oha, 6 - Makowska, Novikava, 4 - Grabowska
GA