najgorszy klub w jakim bylam kiedykolwiek w zyciu. Szkoda ze organizatorzy DM party nie przeczytali opinii wczesniej.Mam nadzieje ze wlasciciel klubu to czyt a.Bo powinien. Wstyd!!!! ze tak rozwojowe miasto nic z tym nie zrobi chyba ze jakas zmowa stryjkow w radzie miasta ze tak promuja ten klub????

Byliśmy ze znajomymi na ostatnim koncercie z cyklu STOP Dopalaczom który odbył się teraz w marcu...impreza super, muza suuupcio...natomiast lokal pozostawia wiele do życzenia....troszkę brudno, szatnia do dupy....czekaliśmy w kolejce godzine by dostać swoje kurtki....ale największę chamstwo to ci pseudo ochroniarze na drzwiach....wrzeszczą, nie dadzą spokojnie wytłumaczyć sytuacji. MASAKRA!!!! Jeden duży i łysy od razu gdy zacząłem pytać zaczął wrzeszczeć bym wracał do domu jeśli mam tu stać i z nim gadać.Zabrali mi picie....a jak pytałem czy dostanę do zwrotu to usłyszałem, że tak i "jeszcze w lampe" jak chcę... :/ TRoszkę to niemiłe jak na obsługę klienta.

W lutym 2010 byłam tam na imprezie zamkniętej , ponieważ moja koleżanka robiła tam 18 . Ochrona ciut po pólnocy wyrzuciła wszystkich za to ,że jakiś 2 dresów zaczeło się popychać. Zamiast zrobić selekcję skończono impreze mimo tego,że to urodziny i solenizantka nie miała z tym nic wspólnego . Nie polecam ;/

Wczoraj był koncert Dżemu (06.03.2010) Koncert ok, obsługa - chamstwo, posłuchajcie: Jeśli tak wygląda obsługa koncertów to bardzo dziękuję. Chamstwo i jeszcze raz chamstwo! Widzowie, w 90% dorośli ludzie a byliśmy traktowani jak małolaty przed dyskoteką na wsi, gdzie jeden bramkarz wpuszaczał przez wąskie drzwi 2000 osób, wyobrażacie sobie? A potem jakiś cham wyszedł na scene i powiedział, że będziemy czekać aż jakiś samochód odjedzie. Do baru dostać się - niemożliwe, do szatni - 30 minut stania - dwóch gości ledwo mogło przeciskać się między źle i prowizorycznie ustawionymi wieszakami. Wielka szkoda. Bo miejsce mogłoby naprawdę pretendować do miana klubu rockowego gdzie odbywają się dobre koncerty, na dziś - całkowity brak profesjonalizmu!

Dekompresja 2010.01.06 Dekompresja jest fajna kiedy jest dużo osób bo jest ciepło, na balu karnawałowym 2010 ,6go lutego temperatura nie przekraczała 18 stopni wszyscy mogliby równie dobrze bawić się na ulicy Limanowskiego w IGLO .Jeden grzejnik na sale cala ZARTY. Pozatym ta SUPER dziura w ścianie pomiędzy SALĄ do TANCA a SZTNIĄ nad klatka REWELKA. Kanapy i fotele zniszczone albo podziurawione wiem bo siedziałem OSOBISCIE. ACHA Muzyka Ok stare dobre kawałki, ale jak DJ jest z pieszej lepszej klatki bloku to nawet nie wie co puszczać. Acha w toalecie męskim dziura w ścianie w pierwszych drzwiach od lewej patrz góra nad glazurą.