Adam “Te-Tris” Chrabin to postać na tyle utalentowana i wszechstronna, co złożona i nietuzinkowa. Opisanie i sklasyfikowanie wszystkich płaszczyzn jego działalności artystycznej to nie lada wyzwanie. Istnieje jednak jeden element wspólny wszelkich działań Te-Trisa, swoisty punkt przecinania się osi pasji, celów i poglądów – Hip-Hop.
Pierwsze świadome kroki w kierunku muzyki stawia w kolektywie Wieszocochodzi. Jako współzałożyciel i jeden z motorów napędowych naturalnie staje się frontmanem grupy. Utwory WOCC zbierają pozytywne recenzje i trafiają nie tylko do lokalnych rozgłośni. Niezwykle istotnym i przełomowym staje się 2004 rok. Te-Tris zaczyna siać popłoch na bitwach freestylowych, zyskując rzesze fanów i naśladowców. Dwukrotne wice-mistrzostwo (do dziś wyniki bitew finałowych rodzą kontrowersje) podczas Wielkiej Bitwy Warszawskiej, czyli nieoficjalnych mistrzostwach Polskich w stylu wolnym. Kropką nad „i” okazuje się wydana w nieoficjalnym obiegu (i tylko w wersji elektronicznej) płyta „Naturalnie EP”, która z marszu staje się klasykiem podziemnego rapu. Przez kolejne lata, dzięki niezliczonej ilości koncertów, imprez, warsztatów, występów czy spektakli teatralnych buduje własną markę i zjednuje sobie rzeszę słuchaczy i fanów. Jego twórczość często staje się niejako pomostem pomiędzy środowiskami, kulturami i gatunkami.
Podsumowaniem i zamknięciem pewnego etapu wydaje się być rok 2009 i oficjalny początek współpracy z nowopowstałym wydawnictwem Reformat4 Records. Pierwszym wspólnym dzieckiem jest wydany wiosną 2009, zmiksowany przez Dj Torta mixtape „Stick2MyNameRight”. Zanim jesienią 2009 debiutuje na polskiej scenie muzycznej, Te-Tris zostaje wydelegowany na festiwal HipHopKemp. Bijący energią i pasją koncert tylko podsyca apetyty przed ukazującym się we wrześniu 2009 debiutanckim krążkiem „Dwuznacznie”. Album, przy którym współpracują m.in. O.S.T.R., Sir Michu czy muzycy formacji Vavamuffin. Na przełomie 2009/2010 dodaje do dyskografii kolejny, tym razem dwuczęściowy mixtape pod intrygującym tytułem „Shovany”.
Te-Tris to niewątpliwie raper, artysta i człowiek zasługujący na uznanie i szacunek. Nie tylko w kręgach kultury Hip-Hop. Jest jednym z niewielu raperów, którzy świadomie pozostając długo poza oficjalnym nurtem nie stracili wiary w słuszność swoich działań i poglądów.
Warm up & after party: Jam Vibez - Janek & Awiom