Podróże Guliwera
Opis spektaklu
“Podróże Guliwera” to spektakl głęboko kontestujący porządek społeczny i hierarchiczność jak również wizerunek człowieka będący w centrum współczesnego społeczeństwa, w którym zasada merytokracji jest wypierana przez koniunkturalne i fałszywe autorytety.
Tekstem wyjściowym dla Purcãrete (który czyta też on sam, tworząc narrację spektaklu) nie jest podróż Lemuela Guliwera do Liliputów, lecz ostatnia część dzieła Swifta (czwarta część „Podróży Guliwera”), w której Guliwer dociera do krainy wybitnie inteligentnych koni, zwanych Houyhnhnmi (nazwa pochodzi od onomatopei rżenia), których poddanymi są humanoidalne antypatyczne istoty, zwane Yahoo. Inne źródło, na jakim oparty jest spektakl, to „A Modest Proposal” (Skromna propozycja), której pełny tytuł brzmi: „Co zrobić, by dzieci biedaków nie były ciężarem dla swych rodziców lub kraju”, słynny satyryczny esej Swifta, w którym komentuje on stosunek klasy rządzącej wobec irlandzkiego prekariatu.
Spektakl, z złożenia pozbawiony linii narracyjnej, jest ciągiem następujących po sobie portretów moralnego upadku człowieka (błędnie ustalonego porządku społeczeństwa), portretów cielesno-trzewnych, widzianych z perspektywy Guliwera, boleśnie odczuwającego położenie Yahoo (które to może być lub nie być tożsame z głosem czytającym tekst Swifta – głosem reżysera).
Silviu Purcãrete uważa się nie za reżysera „Podróży Guliwera”, lecz za koordynatora improwizacji aktorskich (podtytuł spektaklu to: „Ćwiczenia sceniczne inspirowane dziełem Jonathana Swifta” – wynikiem tego podejścia jest interesująca dynamika, jak w układzie korbowo-tłokowym, między wyobraźnią artystów z obsady a wizualnym wszechświatem Purcãrete: wszechobecnym contre-jour, zwierzęcym kontrapunktem, pogłębiającym się odosobnieniem jednostek w społeczeństwie, reprezentowanym przez mężczyzn w czerni z teczkami, oraz całą atmosferą karnawału.
Wizja Purcãrete jest niekoniecznie cyniczna, lecz mizantropijno-namiętna, ukazując mierność jednostek ludzkich. Ludzi zdolnych sprzedać swoje nowonarodzone dzieci za kilka banknotów… Zatem Podróże Guliwera nie są adaptacją książki Swifta, …. lecz teatralno-obrazowym przed stawieniem głębokiej nieufności wobec świata (i ludzi), niedostatecznej w nim obecności dobra i piękna oraz zburzenia wyobrażenia o człowieku jako o najdoskonalszym stworzeniu w przyrodzie.