Gdyby ściany pokojów hotelowych potrafiły mówić, z pewnością dostarczyłyby wielu nieprawdopodobnych historii, o jakich się nam nie śniło. Ale milczą, z obojętnością przyglądając się ciemnym stronom ludzkiego ego - zdradom, nielegalnym transakcjom, perwersjom, osobistym tragediom; są cichymi świadkami wyznań, kłamstw, składanych obietnic, łez, krwi..., skrywając zarazem obrazy największych uniesień, miłosnego szału, piękna, spełnienia, którego nie sposób zaznać w żadnym innym miejscu.
Pokój nr 997 w pewnym hotelu odkrywa przed nami część swoich tajemnic. Komediofarsa Rona Clarka i Sama Bobricka w reżyserii Mariusza Pilawskiego - "Morderstwo w hotelu", zapowiada się jako znakomita teatralna zabawa, której walorem, oprócz frapującej historii, będzie z pewnością żonglerka wieloma teatralnymi stylami.