Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

„Wierzę w pracę” – rozmowa z Piotrem Zychem

2011-05-20

,,Jeżeli czegoś nie da się zrobić, to potrzebny jest ktoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to zrobi’’. To dewiza trenera koszykarzy ŁKS-u. O sezonie, który po trzydziestu latach dał upragniony awans, w który wielu nie wierzyło, opowiada jego główny architekt. 

dlaStudenta.pl - ŁKS w ekstraklasie, dotarła już ta wiadomość do trenera Zycha?

Piotr Zych: Mniej więcej godzinę po piątym  meczu czekając pod autokarem na zawodników  myślami byłem przy tej ekstraklasie, wiedziałem, że za chwilę zaczną się „schody”. Czas euforii u mnie bardzo szybko minął.

dlaStudenta.pl - Dla Ciebie to drugi awans z klubem, z którym się utożsamiasz, to chyba szczyt marzeń.

PZ: Czuję się i jestem ełkaesiakiem, moja żona  grała w ŁKS-ie, w domu w szufladzie leżą medale każdego koloru, wszystkie wywalczone z ŁKS-em. Jestem dumny z tego, że niemal od podstaw udało się nam odbudować ŁKS KM i po trzydziestu latach wróciliśmy do ekstraklasy. 

dlaStudenta.pl - W zeszłym sezonie rozmawialiśmy w hali Parkowa, teraz jesteśmy na Styrskiej, niektóre wywiady przeprowadzałem w hali Tęczy i na ŁKS-ie, nie przeszkadza taka tułaczka?

PZ: Nie jest to większy problem, po prostu w takim mieście mieszkamy i żyjemy. Dzisiejsze spotkanie akurat  mamy w miejscu gdzie pracuję

dlaStudenta.pl - Koszykarze mają wolne, ale Piotr Zych wydaje się już obmyślać strategię transferową na nowy sezon?

PZ: Do końca tygodnia mają wolne, potem będzie roztrenowanie, część zawodników już wyjechała  z Łodzi. Będziemy pracować dwa-trzy razy w tygodniu, nad elementami, na które nie było czasu podczas sezonu. Głównie chodzi o technikę. Do tej pory było tak że kończył się sezon i kończyła się praca treningowa. To nie jest dobre dla żadnego zawodnika a szczególnie dla młodych graczy.

dlaStudenta.pl - Jaki był ten sezon, bo w moim odczuciu tradycyjny już wolny start (1 zw. – 4 por.) i rozpędzanie się do zimowego okresu i ponowne budowanie kondycji na play off.

PZ: Mieliśmy trudny terminarz, skład się troszkę zmienił, trzeba było zastosować nowe rozwiązania. Mogliśmy ze dwa zwycięstwa więcej wyciągnąć z sezonu zasadniczego. Mam swój system pracy. Po raz pierwszy prowadziłem jako główny trener zespół w pierwszej lidze. Pod względem fizycznym byliśmy przygotowani bardzo dobrze. Te porażki w końcówkach, to błędy taktyczne i nasze „zacięcie się” w ataku lub proste błędy w obronie. Za przygotowanie fizyczne w okresie przygotowawczym odpowiadam w klubie już od trzech lat, tak było nawet za czasów Radka Czerniaka, który pracował wówczas z kadrą.

dlaStudenta.pl - Były kalkulacje aby zająć szóste miejsce i nie wpaść na AZS, dziwna ta wpadka z Siedlcami u siebie (…).

PZ: Takie mecze się zdarzają, nam rzut nie siedział, nic się nie układało. Nie miałem do zawodników jakiś wielkich pretensji o ten mecz. Chcieliśmy awansować choć na czwarte miejsce, jednak na dwie kolejki przed końcem było już wszystko wiadomo i pozostało nam utrzymanie szóstej pozycji.

dlaStudenta.pl - Powiedz zupełnie serio, czy optymizm i wiara w awans kiedykolwiek Cię opuściła?

PZ: Wielokrotnie już mówiłem, że wierzę w pracę. Każda praca daje wynik, oczywiście trochę szczęścia też jest potrzebne. Ja nie musiałem nikogo „zaganiać do roboty”, to są zawodnicy o bardzo dobrej etyce pracy. Nie zakładałem sobie z miejsca awansu , tylko zawsze chciałem wygrać następny mecz. Idąc tym tropem na końcu miała być ekstraklasa.

dlaStudenta.pl - Skąd się brało trwonienie przewagi kilkunastu punktów, które koszykarze gubili w kilka minut?

PZ: Każdy kto interesuje się koszykówką wie, że to dynamiczny sport. Takie sytuacje zdarzają się na każdym poziomie. W tym sezonie nikt nam nie odjechał na dwadzieścia punktów,  w sezonie zasadniczym były może dwa – trzy mecze, które ewidentnie  zawaliliśmy ale bilansowało się to z naszymi zwycięstwami. Oczywiście większości  pozostałych porażek można było uniknąć ale to jest sport .  W pamiętnym drugim meczu w Dąbrowie w czwartej kwarcie  zagraliśmy katastrofę w obronie, zbyt szybko uwierzyliśmy w wygraną i ta fatalna ostatnia akcja, gdzie powinien być faul i dwa rzuty rywali, a była ich celna „trójka”. Nawet w NBA ostatnio widziałem, taką samą sytuację, gdzie złapanie faceta za koszulkę okazało się za trudne. Taka jest koszykówka.

dlaStudenta.pl - Wzruszający moment w Dąbrowie Górniczej, gdy trener Czerniak pojawił się na trybunach w stroju ŁKS-u.

PZ: Jest to bardzo miłe, że Radek nam kibicował. Przyjaciółmi może nie jesteśmy, bo to za duże słowo , ale jesteśmy dobrymi kolegami. Często ze sobą rozmawiamy. Nasze relacje zawsze były oparte na lojalności i zaufaniu . Bardzo cenię sobie te nasze dwa lata wspólnej pracy. 

dlaStudenta.pl - Radość z awansu trwała kilka dobrych dni, AZS chyba nie wyczuł „klimatu” i mocno zmobilizował się na finał.

PZ: (śmiech…) No, nie potrafią się bawić. Dla nas to było takie radosne granie – przedłużenie świętowania  awansu na boisku. Jestem pewien że w ,,normalnych” okolicznościach byliśmy w stanie z nimi wygrać. W lidze było po 1 , wygraliśmy z nimi również w Pucharze Polski. Tym niemniej trzeba powiedzieć że, w przekroju całego sezonu to był najlepszy zespół. Ja natomiast  bardzo szybko zszedłem na ziemię. Jest chwila radości, a potem jest „rok orki”. Wiele osób sugerowało nam, że nie wywalczymy awansu że, to niemożliwe ,że gramy dopiero z szóstego miejsca, że przegrywamy 0:2  itd. ,,Jeżeli czegoś nie da się zrobić, to potrzebny jest ktoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to zrobi’’. Potrzebowaliśmy takiego myślenia. Poza tym już od tego drugiego spotkania półfinałowego zaczęliśmy przeważać  na parkiecie. Trzy ostatnie mecze, to już nasza dominacja.

dlaStudenta.pl - Zwłaszcza jak się ma w zespole Bartka Szczepaniaka.

PZ: To jest świetny zawodnik  i przede wszystkim fajny człowiek. W czwartym meczu trafił kilka trójek i Dąbrowa się praktycznie poddała. Cieszę się podwójnie, bo to nasz wychowanek.. W najważniejszych momentach , to właśnie Bartek i Marcin Salamonik, czyli ludzie, którzy awans już robili ponieśli nasz zespół do zwycięstw.

dlaStudenta.pl - Salamonik uzupełnił skład przeplatając występy z pokaźną ilością punktów, z tymi gdzie królował pod tablicami – gdzie zatem jest dla niego miejsce na parkiecie?

PZ: Marcin od samego początku bardzo mi pasował do tego zespołu. Ja lubię takich sprawnych zawodników na pozycji „4”. Wszechstronny zawodnik, grający i pod koszem i rzucający z dystansu. Przed sezonem kibice może liczyli, że „Sali” będzie robił po 30 punktów, ale zauważmy jego ogromną pracę w obronie. Nie tyrał może tak  jak nasi obwodowi czy Sul (Sulima) z Bubą (Dłuski), ale za to grał bardzo inteligentnie. Właśnie tego od niego jako trener oczekiwałem.

dlaStudenta.pl - Ulubieniec łódzkiej publiczności Krzysztof Morawiec,  jest w koncepcji „ŁKS-u na TBL”?

PZ: Jest zdecydowanie za wcześnie, na  jakiekolwiek roszady personalne. Musimy wiedzieć o co gramy, jaki mamy budżet, na jakich zawodników nas będzie stać. Przeskok do ekstraklasy jest bardzo duży.

dlaStudenta.pl - Znowu pech Bartoszewicza, kolejny sezon z urazem i to dość poważnym – trzeba go niańczyć i pocieszać, czy twardo stawia czoło urazom?

PZ: Bardzo nam brakowało takiego obrońcy na pozycję „3”. Kontuzja nie wynikała z zaległości treningowych, to ambitny chłopak. Wygląda z dnia na dzień coraz lepiej. Jest to bardzo sprawny gracz, zarówno w ataku jak i obronie. Ta nieszczęsna kontuzja wyeliminowała go z kadry no i mistrzostwa Europy i Świata przeszły mu „koło nosa”. Liczę, że wróci jeszcze silniejszy i stanie się solidnym ligowcem. Oczywiście musi ciągle pracować nad sobą – szczególnie nad rzutem z półdystansu i dystansu.

dlaStudenta.pl - A pozostali młodzi: Binkowski, Kuczmera?

PZ: Trzeba znaleźć rozsądne rozwiązanie dla tych chłopaków, ekstraklasa to bardzo duże wyzwanie dla nich. Nie możemy pozwolić sobie na gubienie tych talentów. Musimy im stworzyć jakąś alternatywę, bo wiadomo w jakim są wieku i jaką mają motywację do gry. Oni muszą przede wszystkim dużo grać zbierać boiskowe doświadczenie. Za chwilę pojawią się kolejni zdolni juniorzy dla nich musi być stworzony jakiś projekt.

dlaStudenta.pl - Sulima też dodał nam centymetrów, odciążając pod koszem Dłuskiego.

PZ: To jest bardzo podobny zawodnik do Kuby Dłuskiego. Dzięki temu transferowi, rywale musieli  się „masować” pełne 40 minut z takimi „zwierzakami” jak ja ich czasami  pieszczotliwie nazywam, to tylko mogę współczuć (śmiech…). Pamiętam sparing z Astorią, gdy Bydgoszczanie w pewnym momencie odpuścili, bo mieli dość Sulimy i Dłuskiego. Na uroczystej kolacji po awansie, Krzysiek powiedział, że grał w zespole który był również jego rodziną. Miłe słowa. Te relacje w naszej drużynie to była dodatkowa siła.

dlaStudenta.pl - To kto zawiódł, a kto mile rozczarował?

PZ: Nie patrzę w takich kategoriach na drużynę. Graliśmy zespołowo, każdy miał swoje ważne momenty. Każdy, powtarzam każdy zawodnik miał swój wielki udział w tym awansie. Uważam że, gdyby zabrakło kogokolwiek z tych chłopaków, dzisiaj nie cieszylibyśmy się z tego sukcesu.

dlaStudenta.pl - Filip Kenig wraz z Kubą Urbanowiczem podkreślają, ze trenerem w ekstraklasie będzie nadal Piotr Zych, ale chyba jeszcze nikt nie zapytał, czy masz oferty z innych klubów?

PZ:  Nie mówmy o innych klubach. Jestem związany z tym klubem, chcę tu pracować. Mam  zaufanie do Filipa i Kuby. Nawet jak mamy różne zdania na dany temat, to wszystko wychodzi na plus . Dzisiaj nie szukam innej pracy choć coś tam mi się już ,,obiło o uszy”. Był już kiedyś taki moment że, otrzymałem bardzo konkretną i atrakcyjną  propozycję pracy. Zostawiłbym wtedy zespół w trudnym momencie bo akurat Radek pracował  z kadrą przed Eurobasketem. Czasami lojalność jest ważniejsza od pieniędzy i własnych ambicji. Tamta decyzja kosztowała mnie jedną nieprzespaną noc i z perspektywy czasu okazała się słuszna, bo pewnie nie rozmawialibyśmy dzisiaj gdyby była inna.

dlaStudenta.pl - Gdzie będzie miejsce dla łódzkiego klubu, idziemy w ślady Śląska, Włocławka i Sopotu z ostatnich kilkunastu lat, czy mamy się przygotować na los Siarki?

PZ: Pieniądze nie grają w TBL, ale pewien standard trzeba osiągnąć i zachować. Wszedłem dziś ( 16>05.2011r. – przyp. red. ) na stronę Dąbrowy Górniczej i zobaczyłem kwoty stypendiów jakie otrzymują zawodnicy MKS-u to w porównaniu z nami mają ogromny komfort. Żeby skutecznie powalczyć ze środkiem tabeli, trzeba ten zespół wzmocnić i tutaj nie ma żadnych wątpliwości w tej kwestii. Musimy mieć przede wszystkim halę do grania no i oczywiście odpowiedni budżet.

dlaStudenta.pl - Czy częsta ostatnimi czasy gościna Daniela Walla na treningach ŁKS-u, to oznaka pierwszego transferu?

PZ: Daniel z tego co wiem podpisał kontrakt z Polpharmą. Także sprawa wydaje się być nieaktualna.

dlaStudenta.pl - Ponoć ŁKS KM w TBL ma korzystać z usług młodych graczy z NCAA…

PZ: Powiedzmy sobie otwarcie i szczerze, że żaden wybitny gracz z NCAA nie  jest w  zasięgu  klubu w Polsce, no może poza Prokomem. Owszem można kogoś „wyłowić” z  pierwszej czy drugiej dywizji ale jest to szalenie trudne. Trzeba ich nie tylko tutaj sprowadzić ale i dopasować pod wieloma względami mentalnymi i charakterologicznymi do naszej drużyny. Będziemy prowadzili obserwację zawodników także z NCAA ale nie wykluczamy innej niespodzianki.

dlaStudenta.pl – (…) Marcina Gortata?

PZ: Praktycznie jest to niemożliwe, co innego deklaracje, a co innego rzeczywistość. To byłby marketingowy i sportowy hit, jednak zostawmy ten temat.  

dlaStudenta.pl - Kto zdobędzie tytuł mistrzowski? Ostatnio Gdynia zdobyła ledwie 48 punktów w Zgorzelcu.

PZ: Ja byłbym bardzo zadowolony, gdyby wygrał Zgorzelec, bo jest tam polski trener z polskimi asystentami. I nie rozumiem dlaczego np. trener Jacek Winnicki nie może prowadzić reprezentacji Polski. Związek szuka jakiejś zagranicznej gwiazdy na stanowisko selekcjonera kadry tylko że, czasu nie mamy już od jakiś dwóch miesięcy, a trenera jak nie widać tak nie widać. Wracając do finałów ,wiadomo jaką siłę ma Prokom, ale moim zdaniem kto wygra piąty mecz, ten wygrywa mistrzostwo.

dlaStudenta.pl - „Liga kontraktowa” i trzyletni brak spadków, to dla ŁKS-u sytuacja komfortowa.

PZ: Trudno powiedzieć jak to wpłynie na poziom, dla klubów takich jak my, czy AZS Politechnika, to sytuacja bardzo dobra. Przede wszystkim można zebrać roczne doświadczenie i budować drużynę na następne lata. Przy braku możliwości spadku, trenerzy może zechcą korzystać częściej z polskich zawodników. Taki model ligi byłby korzystny dla ŁKS-u ale moim zdaniem i dla całej męskiej koszykówki w Polsce.

dlaStudenta.pl - Na co mogą liczyć sympatycy basketu z Łodzi w nowym sezonie?

PZ: Na pewno zostawimy serce na parkiecie. To mogę obiecać. Dopóki nie wiem jakim składem będziemy dysponować, nie mogę się precyzyjniej wypowiadać. 

dlaStudenta.pl - Tradycyjne „słowo” do kibiców ŁKS-u.

PZ: Kibice przyzwyczaili się do tej pierwszej ligi. Trochę kręcili nosami jak przegrywaliśmy (śmiech…). Słyszałem również że,  niektórzy nie byli zadowoleni z mojej pracy, a nawet zarzucali zawodnikom brak ambicji ,ale to wszystko jest dzisiaj bez znaczenia. Życie wszystko zweryfikowało. Na najważniejsze mecze w Łodzi była prawdziwa wojna, kibice zmobilizowali się i dla rywali była to ogromna presja. No i najazd na Dąbrowę, gdzie miejscowi byli w szoku i panice widząc ten biało-czerwony-biały huragan. Zawodnicy bardzo sobie cenią atmosferę w naszej hali (…) Ostry doping (…) nam to bardzo pomaga. Podobno koszykarze z Dąbrowy podczas treningu słuchali nagranego dopingu z naszej hali żeby przywyknąć do tej atmosfery , ale dopiero poczuli to na swoich skórach jak wyszli na rozgrzewkę. Na pewno duża część tego sukcesu, to zasługa kibiców.

dlaStudenta.pl - Czego mogę życzyć, skoro jest tak „różowo”?

PZ: Nie powiedziałbym żeby u nas w klubie było różowo, ale życzylibyśmy sobie przede wszystkim zdrowia i tych sponsorów, gwarantujących spokojny byt i walkę o coś więcej.

Rozmawiał: Gabriel Antoniak

Wywiad jest autoryzowany przez Piotra Zycha.

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama