Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Romańczuk: "Stawiam na ŁKS i… Piasta!"

2010-11-12

 Ma za sobą występy w VfL Wolfsburg oraz Grecji, grał z orzełkiem w reprezentacji młodzieżowej. Mimo to, nigdy nie zagrał w rodzimej ekstraklasie. Zamierza to osiągnąć z Łódzkim Klubem Sportowym, o kim mowa? Bartosz Romańczuk z mazurskiego Olecka jest czołowym zawodnikiem pierwszoligowego lidera z Łodzi.

dlaStudenta.pl - Twoja przygoda ze sportem zaczęła się jednak na... lodowisku. Short track to dyscyplina w Polsce porównywalna z bobslejami na Jamajce.

Bartosz Romańczuk - Trener w Olecku skąd pochodzę, latem zajmował się piłkarskimi zajęciami, a zimą jeździliśmy na łyżwach. Zdobyłem nawet wicemistrzostwo Polski w Short Tracku, wyszło mi to na korzyść. Buduje się koordynacja i wytrzymałość.

dlaStudenta.pl - Bramki z rzutu rożnego to pamiętny Kazimierz Deyna, ale Bartosz Romańczuk też strzelił gola z rogu i to... Włochom.

- Byliśmy na turnieju w Toulonie, który nam nie wyszedł, byliśmy kadrą U-20. Jedyny pozytyw to ten gol.

dlaStudenta.pl - W Polsce zagrałeś kilka meczów w Białymstoku, Jaga wywalczyła awans do ekstraklasy i... dały o sobie znać problemy ze zdrowiem.

- Byłem w szkole w Szamotułach, kontrakt mogłem podpisać dopiero po skończeniu 23 lat. Niestety z gry wykluczyły mnie "agrafkowe" kontuzje. Trener był zadowolony z mojej postawy, lecz nie chciał ryzykować, ze względu na moje liczne urazy.

dlaStudenta.pl - Zwłaszcza, że piłkarskie szlify zdobyłeś w rezerwach VfL Wolfsburg.

- Najwięcej się nauczyłem podczas czteroletniego pobytu w Niemczech. Trenowałem z pierwszym zespołem, ale grałem w drugim. Trenowałem z najlepszymi zawodnikami na świecie, wystarczy wspomnieć Stefana Effenberga i Martina Petrova.

dlaStudenta.pl - Wcześniej w pierwszej drużynie grali tam m.in.: Krzysztof Nowak, Andrzej Juskowiak, Jacek Krzynówek...

- Gdy tam przychodziłem został już tylko Krzysiek Nowak. Mocno mi pomagał, szkoda, że już go z nami nie ma. Krzynówek przyszedł, gdy ja odchodziłem, więc kontaktu z nim nie miałem.

dlaStudenta.pl - Potem trzecia liga grecka...

- Pierwszy rok przeplatany lepszymi i gorszymi występami, ale zaowocował przejściem na Rodos, fajną wyspę. Walczyliśmy o awans, przegrywając w barażach. Dużo grałem, strzelałem bramki. Kryzys dotknął Grecję i rozwiązałem kontrakt.

dlaStudenta.pl - W czym takie wojaże pomagają?

- Poznanie innej kultury, nauka nowego języka. Finansowo ich trzecia liga jest porównywalna z naszą pierwszą. Greckie kluby grają regularnie w Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej, u nas jest ironiczny uśmiech na myśl o greckich czy cypryjskich nazwach klubów. Jeśli Recoba przychodzi do „zwykłego" Panioniosu, to o czymś to świadczy.

dlaStudenta.pl - Dlaczego zdecydowałeś się na powrót do ojczyzny, w dodatku z Łodzi do Olecka szmat drogi.

- Miałem jeszcze propozycje w drugiej ligi greckiej, oferta z ŁKS-u była konkretna. Pan Tomek Wieszczycki, przez mojego znajomego dotarł do mnie. Byliśmy obaj na „tak".

dlaStudenta.pl - Długo zastanawiałeś się nad przyjściem do Łodzi?

- Były różne głosy o Łodzi, o ŁKS. Klub zawsze borykał się z problemami. Przedstawiono mi wizję nowego zespołu oraz nowych właścicieli. Zdecydowałem się i nie żałuję.

dlaStudenta.pl - Początek sezonu, niezbyt udany, kontuzja i debiut w Poznaniu (1:4 z Wartą - przyp. red.)

Trenowałem z zespołem dwa tygodnie i złapałem kontuzję, wykluczającą mnie na dwa miesiące. Wszedłem na mecz w drugiej połowie, gdzie chłopakom się nie układało. Po Górniku też mój występ nie był najlepszy ale zawsze wierzyłem, że będzie lepiej.

dlaStudenta.pl - Strzeliłeś bardzo ważne gole w Stróżach i Katowicach, zżyłeś się już na dobre z kolegami, miastem i kibicami?

- Trzeba podkreślić, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Żartujemy często i śmiejemy się z tego, że opisują nas jako... Legię (śmiech) z własnych błędów też potrafimy. Martwi mnie ta niska frekwencja, klub z tego żyje. Mam nadzieję, że na wiosnę będzie więcej kibiców na naszych meczach.

dlaStudenta.pl - Oglądałem Wasz trening po meczu z Lechią, żartowaliście strzelając karne, atmosfera niezmącona porażką.

- Przegraliśmy po karnych, we własnym odczuciu wiemy, że zagraliśmy dobry mecz z czołową drużyną ekstraklasy. Byliśmy zdecydowanie lepsi, nie strzeliliśmy pięciu karnych, to boli. Może gdyby Marcin strzelił w pierwszej połowie, to byśmy wygrali. Nie tacy zawodnicy karnych nie strzelali, nikt do nikogo nie miał pretensji.

dlaStudenta.pl - Podczas meczu z Sandecją widziałem jakiego „strzała" dostałeś w kolano w pierwszej połowie, trochę utykałeś ale wytrwałeś do końca meczu...

- Nie ukrywam, że chciałem opuścić boisku już przed przerwą. W moim odczuciu pierwszą połowę zagraliśmy słabo, w tak ważnym meczu nie chciałem opuszczać kolegów.

dlaStudenta.pl - Jeszcze nigdy nie grałeś w ekstraklasie, jak oceniasz swoje pucharowe występy z Polonią Bytom i Lechią Gdańsk?

- Byłem bardzo zadowolony, zwłaszcza za mecz z Lechią. Cały zespół zagrał dobrze, niczym nie odbiegaliśmy od tych drużyn ekstraklasowych. To, że tak dobrze wyglądam piłkarsko jest zasługą całego zespołu, który po prostu dobrze gra.

dlaStudenta.pl - Stadion był wizytówką... ale lat 70-tych całej Łodzi, nie odstraszył Cię jego widok, gdy po raz pierwszy tu przyjechałeś?

- Widziałem gorsze stadiony... Boli, że w takim mieście jak Łódź nie ma choć jednego klasowego stadionu. Powinno się w tym kierunku coś robić. W perspektywie awansu, pewnie znowu będą problemu z licencją. Nie wyobrażam sobie sytuacji aby ŁKS grał poza Łodzią. Nie jest tak dramatycznie. Zespoły, które tu przyjeżdżały chwaliły naszych kibiców i atmosferę.

dlaStudenta.pl - Kontuzje i kartki nas nie omijają, gdzie lepiej się czujesz - obrona, czy pomoc?

- Najlepiej mi się grało z Polonią Bytom, gdy byłem podwieszony pod Darkiem Kłusem i mogłem grać ofensywnie. Jestem technicznym zawodnikiem, lubię kontakt z piłką. Gram tam gdzie mnie trener ustawia, najważniejsze dla mnie jest to, że otrzymuję szansę gry.

dlaStudenta.pl - Teraz Ty wypadłeś ze składu, wraca Smoliński. Wcześniej kontuzje wyeliminowały Adamskiego i Woźniczkę, a kartki Mięciela. ŁKS kroczy jednak od zwycięstwa do zwycięstwa, czujecie się za mocni na tę ligę?

- Siedzimy w szatni i żartujemy, że przyjdzie w końcu ta porażka. Wychodząc na każdy mecz mobilizujemy się aby go wygrać. Gazety rozpisują się o naszej zwycięskiej passie, my nawet o tym nie rozmawiamy, chcemy zdobyć jak najwięcej punktów jesienią. Cieszę się, że wypadłem na KSZO, a nie na trudniejszy mecz w Świnoujściu.

dlaStudenta.pl - Kogo obawiasz się na wiosnę? Podbeskidzia czy Piasta?

- Myślę, że tylko Piast będzie z nami rywalizował o pierwsze miejsce. Patrzymy tylko na siebie, rywale niech oglądają nasze plecy.

dlaStudenta.pl - Jak skomentujesz „żarty" w Krakowie, odnośnie walki Cracovii, o 15 miejsce, ze względu... na nasze aspiracje...

- Wierzymy, że ta sytuacja się już nie powtórzy. Działacze wiedzą, co muszą zrobić, aby dostać licencję. Oni mają swoje problemy, my nie mamy żadnych. Gramy o ekstraklasę i niech oni się martwią o siebie.

dlaStudenta.pl - Słowo do kibiców ŁKS-u.

- Ciężko będzie o dobrą frekwencję na KSZO, chcę jednak podziękować tym kibicom, którzy przychodzą na nasze wszystkie mecze. Jest ich dwa-trzy tysiące ale są zawsze. Szanujemy Was bardzo i dziękujemy za przyjście na mecze. Co do reszty... nic nie możemy więcej zrobić, wygrywamy dla ŁKS, zapraszam już teraz na rundę wiosenną.

Rozmawiał: Gabriel Antoniak

Wywiad jest autoryzowany przez Bartosza Romańczuka.

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

  • tak trzymaj Bartek [0]mam nadzieje, ze zatrzymasz sie na dluzej w ŁKSie

    2010-11-13, 15:26:02
    asd
Zobacz wszystkie wypowiedzi
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama