Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Mięciel: Chcę zakończyć karierę w Łodzi

2011-06-10

Najskuteczniejszy piłkarz ŁKS-u podsumowuje mijający sezon, opowiada o swojej przygodzie z piłką i planach na najbliższą przyszłość. Dlaczego wybrał łódzką ofertę? Zapraszamy do lektury.  

dla Studenta.pl - Kurs trenerski opisywany szeroko w prasie, to oznaka końca kariery, czy zabezpieczenie na przyszłość?

Marcin Mięciel (napastnik ŁKS-u Łódź): Nie da się ukryć, że moja kariera dobiega końca. Jak zdrowie dopisze, to pogram jeszcze ze dwa, trzy lata. Kiedyś mówiłem, że jak będę miał 35 lat, to zakończę granie w piłkę. Teraz mam 35 i zdrowie póki co jest. Przedłużyłem kontrakt na kolejny rok, myślę jednak już o przyszłości. Wielu kolegów z boiska, po zakończeniu kariery się zagubiło. Dwadzieścia lat biegania po boisku i co dalej? Nie chcę „nic nie robienia”.

dla Studenta.pl - Gdyby był Pan trenerem, jak wyglądałaby namowa Koseckiego, do pozostania w ŁKS?

Kuba chce się rozwijać i nie możemy mu tego zabronić. Wiadomo, że albo będzie grał, albo siedział na ławce lub trybunach. Kucharczyk też był skazywany na „grzanie ławy”, dostał szansę i ją wykorzystał. Ciężki wybór przed nim, na pewno dobre będzie dla niego pojechanie na obóz z Legią, niech porozmawia z trenerem Skorżą i wspólnie zadecydują o swojej przyszłości. Też miałem osiemnaście lat i trener Janas nie dawał mi szansy na grę. Najlepsze wówczas dla mnie było wypożyczenie do ŁKS-u. Tak samo może być w przypadku Kuby.  

dla Studenta.pl - Czyli będzie atak Mięciel - Saganowski w ekstraklasie?

Sagan jeszcze nie podpisał kontraktu ( śmiech…). Nie wiadomo jakim systemem będziemy grać, klub stara się o kilka wzmocnień, także w ataku. Wiele zależy od koncepcji trenera, czy będziemy grać dwójką, czy trójką z przodu. Łatwiej mi się gra obok drugiego napastnika. Często dostaję długą piłkę i mam dwóch obrońców, to nie jest łatwa gra, nie jestem jak Maradonna ( śmiech…).

dla Studenta.pl - Za nami mecz w Ostrowcu, jak się zmobilizować na spotkanie o „pietruszkę”?

Awansowaliśmy i zrobiliśmy swoje, tak moglibyśmy głośno powiedzieć. Nie chcemy jednak odpuszczać, rozmawialiśmy razem w szatni, że wygrywamy do ostatniej kolejki. Poza tym urlop będzie krótki w tym roku, lepiej dla organizmu będzie powrócić na zajęcia po krótszym okresie roztrenowania. Nie spoczywamy na laurach, bo to się może później odbić w ekstraklasie. Nas to nie interesuje, że KSZO potrzebowało punktu, my jesteśmy liderem i musimy wygrywać. Chcieli urwać nam punkt, ale to my byliśmy lepsi.

dla Studenta.pl - Wracając rok temu do Łodzi, czuł Pan, że ten sezon będzie szczęśliwy dla ŁKS-u i Podbeskidzia?

Przed przyjściem rozmawiałem z „Wieszczem”, chciałem wiedzieć, o co będzie grał ŁKS? Nie chciałem grać w klubie, który będzie bronił się przed spadkiem albo zapewni sobie środek tabeli i odpuści. Tomek obiecał, że sprowadzi zawodników, którzy zagwarantują sukces, choć nie będą to głośne nazwiska, słowa dotrzymał. Na początku wyglądało to słabiej, bo przychodzili tutaj zawodnicy na tydzień przed rozpoczęciem ligi.

dla Studenta.pl - Prawdą były kosmiczne warunki zaoferowane przez Ruch Radzionków?

Były bardzo dobre. Nic mnie nie łączyło z Radzionkowem, do Warszawy daleko. W Łodzi mam teściów, blisko do domu. RUCH ma miłego prezesa, fajnie się z nim rozmawia, ale ŁKS wybrałem prawie bez wahania. 

dla Studenta.pl - Stadion nie zmienił się, czas zatrzymał się tu jakby w latach siedemdziesiątych, nie przeraża to Pana?

(Śmiech…) nie jest to fajne, że taki klub, w takim mieście gra na obiekcie z lat siedemdziesiątych. To już stadion w Ostrowcu się lepiej prezentuje. Dziwne, że w takim mieście jak Łódź nie ma stadionu z prawdziwego zdarzenia, który już od kilku lat powinien tu stać. Mam nadzieję, że po awansie coś w tej kwestii się ruszy i będziemy grali u siebie.  

dla Studenta.pl - Fantastyczna jesień, pomimo tych feralnych karnych, czym się różniła od słabszej  wiosny?

Słabsza dyspozycja dopadła całą czołówkę, prócz Warty Poznań, która niesiona atmosferą stadionu Lecha i osoby pani prezes wygrywała mecz za meczem. Nam posypał się skład, mieliśmy kilkanaście urazów mięśniowych. Pod koniec rundy, gdy trenujemy w całym składzie, mecze wyglądają o wiele lepiej.

dla Studenta.pl - Wzorce niemieckie z Bochum i Moenchengladbach, czy te z Grecji lepiej funkcjonowałyby w polskim klubie?

Podstawą jest stadion z prawdziwego zdarzenia, w którym są sklepiki i restauracje oraz działa prężnie marketing. Obecnie wiemy jak jest, przychodzi kilka tysięcy kibiców, nie ma boisk treningowych. Infrastruktura jest podstawą, aby cokolwiek zacząć robić. Bez tego nic się nie da. Statystyki na całym świecie pokazują, że nowy stadion równa się większej ilości widzów, nawet tych, którzy nie interesują się futbolem.

dla Studenta.pl - Rozmawiałem ze „Smołą” i  pod Pana adresem padały same superlatywy, zwłaszcza w kwestiach technicznych i mentalnych.

Na pewno wiele nauczyłem się i wyniosłem z Zachodnich klubów. Tam jest wszystko poukładane, kadra liczy trzydziestu wyrównanych zawodników. Reprezentanci kraju siedzą na ławce albo wypadają nawet poza meczową osiemnastkę, wtedy przez sześć dni na treningu jest walka ostrzejsza niż na meczu, nikt nie może pozwolić sobie na siedzenie na trybunach. Trzeba dawać z siebie wszystko na treningach, potem gra się łatwiej w meczu. Mam swoje lata, jak mam wolne dni, to nie mogę sobie pofolgować, idę pobiegać, miast leżeć „bykiem”, bo nie wstanę z plaży ( śmiech…)

dla Studenta.pl - Podobną drogę z Iraklisu do PAOKu przebył Mirosław Sznaucner, zdecydowanie odrzucając polskie oferty, a „Miętowy” wrócił wcześniej do kraju, z czego to wynikało?

Nie dziwię się Mirkowi, Grecja to inny świat. Ja odchodziłem stamtąd do Niemiec w wieku 31 lat, chciałem zagrać przeciw Bayern’owi i innym wielkim drużynom. Pewnie gdyby nie córki i ich początek roku szkolnego, zostałbym dłużej w Niemczech.

dla Studenta.pl - Co się stało z czarną Hondą CRX, pod którą ustawiał się wianuszek dziewczyn w 1995 roku?

(Śmiech..) To było całe lata świetlne temu. Nawet nie wiem czy ona jeszcze funkcjonuje. Teraz zdecydowanie wolę BMW.

dla Studenta.pl - Pamiętny mecz z Legią, która opromieniona awansem do Ligi Mistrzów przyjechała do Łodzi jak po swoje, był najlepszym w dotychczasowej karierze?

Miałem takich super-meczów wiele. Bardzo często grając przeciw swojemu byłemu zespołowi strzela się gole. Wtedy strzeliłem Legii, następnie grając w Warszawie zdobyłem bramkę przeciw ŁKS-owi. W Iraklisie strzelałem PAOK-owi i potem na odwrót. Na pewno znając „byłych kolegów” gra się z nimi łatwiej. W 1995 roku chciałem udowodnić trenerowi Janasowi, że zbyt łatwo mnie oddał na pół roku do Łodzi. Pamiętam, że po powrocie do Legii chyba dziesięć meczów zaczynałem na ławce, gdy otrzymałem szansę od pierwszej minuty strzeliłem hat-tricka.

dla Studenta.pl - Przed niemal każdą rundą był Pan przymierzany przez łódzką prasę do ŁKS-u, głównie z powodu swojej ukochanej mieszkającej na Retkini, a jednak to Legia zawsze miała pierwszeństwo.

Nie prowadziłem żadnych rozmów z ŁKS-em,  nigdy nie było takiego tematu. Zeszłoroczna rozmowa z Wieszczem była pierwsza z łódzkim klubem.

dla Studenta.pl - Czyli jak będzie pożegnalny mecz Marcina Mięciela, to raczej w Warszawie lub Gdańsku?

Nie rozmyślam nad końcem kariery, jeśli takowa się zakończy, to będzie to w ŁKS-ie.

dla Studenta.pl - Kibice czekają na słynną przewrotkę i gola, może z Flotą?

Widząc wysoko lecącą piłkę i stojąc tyłem do bramki, to jedyna rzecz jaką można zrobić. Wielu zawodników zwykle odpuszcza takie zagrania, a ja potrafię tak strzelać (…)

dla Studenta.pl - (…) tak jak kiedyś Zeigbo w meczu Legia-ŁKS?

Dokładnie tak!

dla Studenta.pl - Następcy Mięciela w ŁKS-ie raczej nie ma…

Młodzież ma drzwi kariery otwarte szeroko. Wchodzimy do ekstraklasy, można się pokazać. ŁKS nie będzie wstawiał do składu piłkarzy, których można wypromować, tylko takich, którzy będą gwarantować punkty. Na pewno przed łódzką młodzieżą dużo walki i pracy. 

dla Studenta.pl - Słowo do łódzkich kibiców.

Kibicom życzę przede wszystkim nowego stadionu, bo na to zasługują, no i jak najwyższego miejsca ŁKS-u w Ekstraklasie (…) oczywiście ze mną (śmiech…)

Rozmawiał: Gabriel Antoniak

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama