Koszykarki ŁKS przegrały po raz drugi w tym sezonie. W wypełnionej do ostatniego miejsca bydgoskiej hali, gospodynie bez najmniejszych problemów pokonały słabe łodzianki. Motorycznie zespół Trześniewskiego nie ma szans na podjęcie walki w PLKK. Mrozińska, Urbaniak, Crissman i Morris zdobyły łącznie 59 punktów (przy 60 ŁKS-u) będąc kwartetem nie do zatrzymania.
Obie drużyny przegrały swoje mecze na inaugurację rozgrywek. Wygrać z ŁKS to żadna sztuka, co udowodnił przed tygodniem beniaminek z Widzewa. Trener Ziemiński widząc przepaść jaka dzieli oba zespoły, dał pograć w ostatniej kwarcie rezerwowym zawodniczkom. Te odwdzięczyły mu się i jeszcze powiększyły przewagę.
W najbliższą środę do Łodzi przyjedzie Tęcza Leszno i większych problemów ze zdobyciem dwóch punktów mieć nie powinna. Z taką grą utrzymanie się ełkaesianek w PLKK może graniczyć z cudem.
Artego Bydgoszcz - ŁKS 76:60 (17:11, 16:17, 21:11, 22:21)
Artego: Morris 18, Urbaniak 17, Mrozińska i Crissman po 12, Szott 8, Sibora, Szybała i Baran po 3
ŁKS: Novikava, Schmidt i Sobczyk po 12, Oha i Losi po 11, Pasheva 2
GA